czwartek, 17 października 2013

DIY

Tydzień temu dostałam od męża maszynę do szycia, długo na nią czekałam, bo dobre parę lat, ale zawsze trafił się jakiś wydatek itd.
Marzyła mi się od nastolatki, w końcu się doczekałam ;D
Próbuję szyć na niej już 4 dzień ;D
A oto efekt. Dresiaki będą oczywiście po domu,bo jak na razie na wyjścia taki kiepski model się nie nadaje..
Wiem do zdolnych nie należę ale może z czasem....
Tak z okazji 17miesięcznicy uszyłam Oliwierowi drobny prezencik ;)







9 komentarzy:

  1. wow! masz talent, taka maszyna to fajna rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fiu fiu! Nieźle jak na pierwsze dzieło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ejjj weź uszyj Martynie takie:) szukam, szukam i nigdzie nie mogę takich dostać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej ! chętnie tylko wiesz jeszcze nie mam wprawy w szyciu i za pieknie to z bliska nie wyglada:(

      Usuń
  4. Super wyszło! ostatnio mam bzika na punkcie wszystkiego co szare wiec bardzo mi się podoba :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe,jaki świetny dresik ! ♥

    wpadnij czasem -> http://lifewithavon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziekuję bardzo za komentarz! Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu zachęcam do obserwacji;) :*