Tak, dziś odpoczywamy daleko od miasta, od spalin i od hałasu ,
wybraliśmy się na wieś, dobrze nam to zrobi,
no i Oli w końcu odwiedzi swoją prababcię oraz kochane cioteczki, które go rozpieszczą......
nie minął jedne dzień,a mały królewicz ciągle noszony na rękach, kto potem go tego oduczy?
Na razie się nad tym nie zastanawiam ;p Bo widzę , że Oli bardzo radosny.......
Dużo spacerów, dużo świeżego powietrza, zwłaszcza dla mnie bo coś czuję, że mnie choróbsko pomału rozkłada......
sweter - sh
sweter- h&m
szal - h&m
tregginsy - h&m
buty - emu
sweter - sh
sweter- h&m
szal - h&m
tregginsy - h&m
buty - emu
genialny szal! gdzie go dorwałaś? :) :O
OdpowiedzUsuńKurcze nie mogłam się do Ciebie dostać :) ale opłotkami się udało... Moja Julka od początku ręce uznała za swoje naturalne środowisko i oderwana od niego bardzo przeżywa... Walczę więc z babciami ciociami by Szkrabona adorowały inaczej, łóżeczka, nosidełka, bujaczki itd maty i inne obiekty zainteresowania ale twarda jest!
OdpowiedzUsuńSecik fajny jak zwykle :) świetny szal :)
fajną masz fryzurkę;)
OdpowiedzUsuńTakie wypady dobrze robią:)
OdpowiedzUsuńA Oli jaki słodziutki misiaczek:*
Madzia!!! szal --> szał!!!!!!!! ja też taki chcę!!!
OdpowiedzUsuńi jaka fryzurka piękna!
Oli - misiak kochany :))
Oj jak ja uwielbiam wszelkie czapeczki dla Bobo z uszkami!
OdpowiedzUsuńNOrmalnie Must have!
Oh wow! You look sooo beautiful, pretty lady! Chic!! :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz, i nie daj się choróbsku! :)
OdpowiedzUsuńpozdr.
shoppanna
Świetny ten szal ....a bąbelek jaki słodziak :)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuń