Każda z nas wie, że nie ma diety cud :]
Jak oznajmiałam na Nowy Rok - muszę schudnąć :D
I zaczęło się ,minął kolejny tydzień a mnie ubyło 4,5 kg :D
Niestety Wasze posty mnie dobijają słodkościami !!
Ale jeszcze żadnej nie tknęłam, oprócz ciastek Belvita.
Niestety dużo mi zostało do osiągnięcia celu,
a w skład mojej diety cud wchodzą przede wszystkim:
- warzywa (smakują mi nawet na parze, ale na pewno kiedyś nastąpi etap obrzydzenia, więc każdego dnia co innego;))
- owoce - jabłka,pomarańcze,banany itp.
- jogurty naturalne + otręby owsiane (kto by pomyśła, że będą takie dobre ;p) + czasem owoc
- piersi z kurczaka przeważnie grillowane na patelni lub po prostu w szybkowarze z warzywami
- dużo wody :D (piję tylko Żywiec Zdrój - innej nie przełknę :P)
- oczywiście jestem uzależniona od kawy ,z mlekiem ! do tego trochę cynamonu - ponoć przyspiesza metabolizm ;)
- a jak już jetem naprawdę głodna to na przekąskę - marchewka :P wcinamy razem z mężem :D
- ćwiczenia? nie ja nie ćwiczę wystarczy mi pchanie wózka przez zaspy, wnoszenie dziecka na 3 piętro i na dodatek doszło bieganie za dzieckiem bo już raczkuje i wstaje :D A wstaje wszędzie jeśli znajdzie jakikolwiek uchwyt :D lub możliwość podparcia się o cokolwiek, więc mój kręgosłup błaga już o litość i dziękuje ćwiczeniom :P
To może na tyle jeśli chodzi o dietę cud.
Drogie mamy jutro zaplanowaliśmy z mężem i Oliwierkiem wybrać się do Bajlandii, która znajduje się u nas w mieście i pytanie myślicie że z 8 miesięcznym dzieckiem można już ??
A w następnym poście pokażę Wam jak Oliwier pokonuje sam schody :D:D
Do cynamonu dorzucę Ci pieprz kajeński- mega ostry, ale też przyspiesza metabolizm. I nie wiem czy to u Ciebie pisałam, czy na innym blogu- z samego rana, na czczo szklanka ciepłej przegotowanej wody z dodatkiej octu jabłkowego. Pyszne w smaku, a efekty powalające jeśli chodzi o przemianę materii :)
OdpowiedzUsuńooo dzięki za informacje :D dziś postaram się nabyc pieprz kajeński i ocet jabłkowy - której jeszcze nigdy nie próbowałam :)
UsuńGratuluję sukcesów w odchudzaniu, trzymam kciuki za osiągnięcie wymarzonej wagi ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię te ciasteczka. Powiadasz, że ich przekąsanie naprawdę coś daje? Jem je na śniadanko, bo mi smakują, jak jeszcze odchudzają, to na stałe zagoszczą w moim jadłospisie ;)
A o cynamonie nie wiedziałam! Od dziś kawa z cynamonem dla mnie :D !!!
Pozdrawiam serdecznie!
Hmm czy odchudzaja? Niewiem :)
UsuńAle ograniczyłam słodycze tylko do Belvita:P
Super że udało ci się już schudnąć , moje postanowienie noworoczne to więcej ruchu i zaczęłam ćwiczyć :) mam nadzieje że wytrwam :)
OdpowiedzUsuńco do bajlandii to bym się wstrzymała :) pozdrawiam
Dzięki za info, właśnie mnie to zastanawiało czy brać młodego czy się jeszcze powstrzymać, co do ćwiczeni, nie lubię tego, ale za to uwielbiam pływać i jeździć na rowerze. Trzymam kciuki za wytrwałość!
UsuńNa pewno zajrzę!!:D
OdpowiedzUsuńDodałaś mi motywacji!! Zosia jest w tym samym wieku co Oliwier a ja dalej nie pozbyłam się wagi ciążowej... az wstyd. Tez biore sie za siebiew takim razie!!
OdpowiedzUsuńmi też wstyd że dopiero po 8 miesiącach zabrałam się za siebie:P
UsuńMagda,
OdpowiedzUsuńTeż mam mocne postanowienie, ale cały czas "od jutra". Na dodatek jak zapomnę/nie zdążę rano zrobić sobie śniadania do pracy do przegryzam słodkościami, bo tych u mnie w firmie pod dostatkiem ostatnio.
Jestem zła na siebie, źle się z sobą czuję i w ogóle.
Ale jak przeczytałam, że jesteś taka silna i na dodatek daje to takie efekty. Pozazdrościłam Ci i może (może!!!) bardziej zmotywuje mnie to do działania :)))
A za Ciebie trzymam kciuki :)
Aga
jakbym zaczynała "od jutra " to nadeszłaby piękna wiosna a ja nadal wyglądałabym jak klucha:P
UsuńOOOOOOOOOOOO 4,5 kiloska?! w szoku jestem! super, tylko prosimy jeszcze zdjęcie przed i po na koniec kuracjI!
OdpowiedzUsuń3mam kciukasy!
na pewno wrzuce! przed ciąża, w ciąży,po ciąży i w tym roku po odchudzaniu:)
OdpowiedzUsuńAnanasy działaja cuda !
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs do wygrania SUKIENKA
http://guidedbyfashion.blogspot.ch/2013/01/win-dress-from-msdressy.html
Też słyszałam ;) Ale chyba nie te z puszki:D:P
Usuńgratulacje i wytrwałości życzę;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
Super, gratuluje pierwszych sukcesów! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńJa po ciąży szybko schudłam, mam już wagę nawet -1 w stosunku do stanu sprzed ciąży. Zachęcona całkiem fajnym wyglądem i cyferkami na wadze, chciałabym jeszcze zgubić 3-4 kiloski, tymczasem chudnięcie się zatrzymało, mimo karmienia piersią. Ale nie poddaję się!
Pozdrawiam, łączę się z Tobą w diecie! ;))))
Bo to uzależniające jest;)
UsuńDiety,diety :) Nie cierpię diet,ale racjonalne odżywianie jak najbardziej :) Powiem Ci,że ja wolę trochę poćwiczyć niż się katować jedzonkiem :) Ale kazdy woli coś innego.
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy miałam straszne bóle kręgosłupa, ćwiczę z Ewką i o bólach zapomniałam :)
Powodzenia:)